środa, 17 lipca 2013

Ładowanie baterii :)

Każdy ma takie miejsce na ziemi gdzie problemy przestają mieć znaczenie. Ja dotarłam do takiego swojego Raju :) 

Przygotowałam się do jazdy. Znalazłam ludzi którzy mogli mi pomóc w osiągnięciu celu. Trening czyni mistrza więc poćwiczyłam jazdę i zabezpieczyłam się gdybym nie dala rady dojechać...w sumie byłam pewna ze nie dam rady... Przejechałam ponad połowę trasy 270 km. Mój syn troszkę opóźnił nasz wyjazd, więc wyjechaliśmy z Łodzi o 2 w nocy, o 6 rano poprosiłam o zmianę za kólkiem kierownicy... Już nie miałam siły się skupić na jeździe, w końcu po ulicach jeździłam 6 godzin z instruktorką w auto szkole i 4 dni po kilka godzin z kolegą. W tym czasie miałam sobie przypomnieć to czego się nauczyłam robiąc prawko 5 lat temu. Wybrałam jazdę w nocy bo chyba jednak wtedy lepiej widzę. Niedługo się to jednak zmieni bo dzieją się jakieś cuda...

W trasie pomogły mi zapewne plastry energetyczne mimo później pory, skupienie na drodze i szybkość reakcji, jakbym dopiero wstała wyspana..rewelacja i polecam. 

Dodatkowo to co już Wam pisałam Glutation na dzień i Carnozyna na noc i... dziś na plaży czytałam książkę bez okularów i bez problemu. Wiem, wiem za krotko, żeby się zachwycać Karnozynke nakleiłam ze 3 razy w sumie, Glutation z 5 energetyczne 3. Na dziś muszę przerwać bo urlop to nie najlepsze miejsce i czas na oczyszczanie organizmu z toksyn, zwłaszcza, że ja muszę się pozbyć min rtęci. W każdym razie plasterki działają niesamowicie. 

Moje dzieci są jak zwykle szczęśliwe, że tu spędzają wakacje. 

A ja zaczynam ładować  baterie i kończę czytać książkę, którą zaczęłam rok temu, oczywiście ulubionego Coelho. Potem przyjdzie czas na kilka edukacyjnych bo jakoś tu najłatwiej znaleźć czas na czytanie.. Nagrywam Wam jakieś filmiki, ale szum morza zagłusza bardzo...w każdym razie będę miała pracowity urlop bo chcę się z Wami podzielić tymi wszystkimi pomysłami które tutaj przychodzą mi do głowy :) A to takie wyjątkowe miejsce, że czasem sama nie nadążam za własnymi myślami i pomysłami. Ponieważ odpoczywam zmienią się trochę zasady pisania i posty będą się pojawiać 2 razy w tygodniu. Muszę naładować baterie, a teksty powinny mieć wartość. Wszystkim nam zależy przecież na szanowaniu swojego czasu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miejsce na Twoje słowa :)