środa, 19 czerwca 2013

Zabójcy tłuszczu....na talerzu?

Wprowadź do diety termogeniki, które pomagają spalać tłuszcz. Podczas ich trawienia organizm zużywa więcej energii, niż one dostarczają. Jakiś czas temu faktycznie zmieniło mi się to co miałam ochotę jeść i jak przeczytałam o tych produktach w Internecie to dokładnie miały zrobić to do czego dążyłam wspierać utratę wagi. Przedstawię Ci je teraz:

Jajka - Ostatnio moja ulubiona potrawa na śniadanie. Dostarczają dużej ilości białka oraz witaminy B12, ograniczających łaknienie. Po takim Śniadaniu długo czułam się najedzona i mogłam iść do pracy na ETAT, Ostatnio zupełnie nie mogę tam jeść. Zawarta w jajach cholina przyspiesza spalanie tłuszczu, zapewnia prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu, oczyszcza go, reguluje metabolizm i poprawia koncentrację.

Łosoś. Przekonałam się do niego w "Ossie" na weekendowej konferencji, która dostałam w prezencie od firmy. Mięso tej ryby jest bogatym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, które podkręcają nasz metabolizm, a więc spalamy więcej tłuszczu. Stabilizują też poziom insuliny we krwi, hormonu magazynowania tłuszczu. Daje uczucie sytości, ogranicza apetyt, dzięki czemu jem mniej. Spożywanie łososia obniża też ryzyko zmian miażdżycowych i chorób serca. Ryba zawiera dużo białka, selenu, fosforu i magnezu oraz witamin A, D i E. Oczywiście najlepiej przyrządzać łososia na parze lub pieczonego. Mi najbardziej smakuje wędzony.

Papryka Kap­sa­icy­na za­war­ta m. in. w pa­prycz­ce ja­la­pe­no (stąd jej ostry smak) zmniej­sza uczu­cie głodu i przy­spie­sza me­ta­bo­lizm. Ponadto, gdy jemy pi­kant­nie, naj­czę­ściej spo­ży­wa­my mniej­sze por­cje. 
 
Jogurt doskonały na 2 śniadanie.
Zawarty w nim wapń wspomaga przemianę materii. Naukowcy przekonują, że dostarczenie organizmowi przynajmniej 1400 mg wapnia dziennie powoduje zwiększenie ilości spalanego tłuszczu. Wapń chroni nas przed chorobami cywilizacyjnymi: cukrzycą, osteoporozą, nadciśnieniem. Dzięki jogurtowi w diecie. zmniejsza się produkcja kortyzolu, hormonu odpowiedzialnego za spowalnianie metabolizmu. Najlepszy jest jogurt grecki który, woje od­chu­dza­ją­ce wła­ści­wo­ści za­wdzię­cza wy­so­kiej za­war­to­ści biał­ka (ma go dwa razy wię­cej niż inne jo­gur­ty), które za­pew­nia dłuż­sze uczu­cie sy­to­ści .

Wołowina na obiad? Chude mięso, bogate w białko, a trawienie białka wymaga spalenia dużej ilości kalorii, więc jest świetnym produktem do przygotowywania posiłków podczas odchudzania się. Oprócz tego zawiera duże ilości żelaza, pierwiastka niezbędnego w procesie produkcji hemoglobiny. Jeżeli ktoś nie przepada za czerwonym mięsem, dietę może urozmaicać indykiem czy kurczakiem, również chudymi produktami, pomagającymi spalać tłuszcz dzięki zawartości białka. Tu również pamiętaj. aby potrawy dusić, grillować czy piec, 
a nie smażyć.

Ostre przyprawy takie jak: chili, pieprz cayenne, papryczka jalapeño czy habanero to również nasi przyjaciele w walce z nadprogramowymi kilogramami. Pikantne dodatki zawierają odpowiedzialną za ich ostry smak kapsaicynę. Po jej zjedzeniu organizm wydziela ciepło, metabolizm przyspiesza, a co za tym idzie – spalana jest większa ilość tłuszczu. Odrobina przyprawy dodana do jedzenia spowoduje, że nasz apetyt się zmniejszy i nie będą nam grozić zaparcia. Nawet jeden pikantny posiłek dziennie może podnieść nasz metabolizm o 25 proc., 
a kalorie spalać będziemy w przyspieszonym tempie nawet do 3 godzin po jego zjedzeniu. 

Wzmożone utlenianie tłuszczów i większe wydatki energetyczne powoduje także inny z termogeników – imbir. Dodatkowe korzyści to obniżenie poziomu cholesterolu we krwi, zmniejszenie wydzielania kwasów żołądkowych i regulacja pracy woreczka żółciowego. Bardzo dobrą przyprawą jest również kurkuma, wspomagajacą oczyszczanie organizmu z toksyn.

Cynamon. Razem z im­bi­rem, pie­przem i chil­li za­li­cza­ny jest do tzw. na­tu­ral­nych ter­mo­ge­ni­ków – sub­stan­cji, które po­bu­dza­ją spa­la­nie tkan­ki tłusz­czo­wej (jak po­ka­zu­ją ba­da­nia - nawet o 25 proc.). Nie­któ­re do­świad­cze­nia su­ge­ru­ją rów­nież, że cy­na­mon re­gu­lu­je po­ziom cukru we krwi, co au­to­ma­tycz­nie zmniej­sza łak­nie­nie (ma to ogrom­ne zna­cze­nie dla osób cho­rych na cu­krzy­cę). Cy­na­mon można do­da­wać np. do kawy, her­ba­ty lub jo­gur­tu.  
za http://kobieta.onet.pl/zdrowie/profilaktyka/produkty-ktore-przyspieszaja-spalanie-tluszczu/j47zt

Brokuły hamują on łaknienie. Mniej jesz – gubisz kilogramy. Dzięki błonnikowi brokuły ograniczają wchłanianie tłuszczów podczas trawienia, poprawiają przemianę materii, lepiej pracują nasze jelita, z organizmu usuwane są toksyny. Dzięki antyoksydacyjnym właściwościom, brokuł na naszym talerzu przyczyni się do zmniejszenia ryzyka zapadnięcia na choroby serca i niektóre nowotwory. Obniży też poziom cholesterolu. Znajdziesz w nich wiele składników mineralnych – wapń, żelazo, potas, chrom oraz witaminy A, B1, B2, C i kwas foliowy, który również przyczynia się do spalania tłuszczu i przyspieszenia metabolizmu.

Grejpfruty skutecznie pomagają Ci walczyć z nadwagą. Związki zawarte w grejpfrutach pomagają regulować poziom insuliny. Zjadanie połówki grejpfruta przed każdym posiłkiem co najmniej przez trzy miesiące może doprowadzić do znacznego obniżenia masy ciała, niektóre źródła podają, że nawet do pół kilograma na tydzień. W grejpfrutach znajdziemy mało cukru, a dużo witaminy C, która pobudza wytwarzanie substancji rozkładających tłuszcz. Na przykład L-karnityny, dzięki której tłuszcz nie odkłada się w komórkach, a jest zamieniany w energię. Odpowiadająca za gorzkawy smak owocu naringina przyspiesza procesy trawienne i działa lekko przeczyszczająco.

Fasola jako dodatek do posiłku sprawi, że będziemy się czuć, jakbyśmy zjedli ogromną porcje obiadu. A to dzięki zawartości rozpuszczalnego błonnika (pół szklanki fasoli dostarcza go prawie 10 gram). Właśnie błonnik doskonale spala tłuszcz. Jedząc fasolę nawet tylko raz dziennie, możemy spalić do 25 proc. tłuszczu więcej, niż gdybyśmy jej nie jedli wcale. Oprócz błonnika, fasola zawiera sporo protein i żelaza. One również regulują trawienie i spalają tłuszcz. Fasola nie tylko przeciwdziała otyłości, ponieważ jest niskokaloryczna i szybko syci. Nie drażni jelit, zapobiega nadciśnieniu i chorobom serca, poprawia zapamiętywanie i koncentrację, bo zawiera lecytynę. Ja najbardziej lubię zielona fasolę szparagową, a Ty?

Zielona herbata jest także na liście zabójców tłuszczu jest także zielona herbata. Trzy szklanki napoju dziennie, to nawet 80 kcal spalonych bez wysiłku fizycznego – donoszą badania. Napar szczególnie dobrze działa na oponki na brzuchu. Zielona herbata przyspiesza metabolizm i spala tłuszcz dzięki zawartemu w niej związkowi EGCG. Jest również dobrym źródłem chroniących organizm przed wolnymi rodnikami antyoksydantów. Jej picie zapobiega niektórym nowotworom, pomaga w leczeniu cukrzycy, usprawnia prace mózgu i systemu nerwowego, obniża ogólny poziom cholesterolu.
Migdały doskonała przekąska na podwieczorek.Okazuje się, że jeżeli w zdrowej diecie pojawi się nawet codziennie kilka migdałów, pomogą one spalać tłuszcz. Migdały stabilizują poziom cukru we krwi, a także, dzięki zawartości białka, zmniejszają uczucie głodu. Zawierają duże błonnika, witaminy E oraz B12 i jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, więc za taki smakołyk wdzięczne nam będzie nasze serce.
   na podstawie art ze strony http://kobieta.onet.pl/zdrowie
Udanego spalania tłuszczu już na talerzu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miejsce na Twoje słowa :)